Hoffman Kazimierz (1928 – 2009)
poeta, eseista, dziennikarz
Urodził się 5 VI 1928 r. w Grudziądzu, mieszkał w Chełmnie, Gdańsku i w Bydgoszczy. Podczas okupacji pracował w zakładach chemicznych DAG w Łęgnowie. W 1948 r. zdał maturę w I Liceum Ogólnokształcącym w Bydgoszczy. W 1952 r. ukończył socjologię na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. W latach 1953–1981 pracował w bydgoskim oddziale Polskiej Agencji Prasowej, którym kierował w latach 1969–1981. Odszedł z PAP-u w proteście przeciwko zmanipulowaniu jego relacji z bydgoskiego marca 1981 roku. Po odejściu z PAP-u do 1988 r. pracował w tygodniku społeczno-kulturalnym „Fakty”. Dziennikarstwo było dla Hoffmana szkołą pisania – zwięzłego, ale treściwego. Od 1988 r. pracował w Biurze Wystaw Artystycznych jako specjalista do spraw oświatowych.
Debiutował wierszem „Kartka z kalendarza” opublikowanym w 1951 roku w „Nowym Torze”. Rok wcześniej, 8 grudnia 1950 roku, na falach bydgoskiej rozgłośni Polskiego Radia debiutował w audycji poetyckiej, do której słowo wstępne wygłosił Zbigniew Herbert. Powiedział w niej o młodszym koledze: „Czujność wobec życia idzie u Hoffmana w parze z czujnością wobec samego siebie i własnej poezji. Poeta o nieprzeciętnej kulturze literackiej i skłonności do wyrafinowania, odczuwa mocno nakaz czasów – nakaz prostoty”. Z biegiem lat Kazimierz Hoffman stawał się coraz bardziej znany, aczkolwiek nigdy nie przestał interesować się dokonaniami młodszych twórców.
W swoim dorobku posiada kilkanaście tomów poezji – od debiutanckiego „Trzy piętra domu” (1960 r.) po najnowszy, zarazem ostatni tom poezji „Znaki” (2008 r.). Fascynacja sztuką widoczna jest nie tylko w jego poezji, ale również w jego twórczości eseistycznej. Wydał bowiem dwa zbiory esejów o malarstwie: „Wybór i język” (1989 r.) oraz „Przy obrazie” (1998 r.). Wiele wierszy publikował na łamach czasopism: „Fakty”, „Pomorze”, „Kwartalnik Artystyczny”, „Twórczość”, „Literatura”. Swój ostatni, opublikowany w 2008 roku, tom wierszy zatytułowany „Znaki” Kazimierz Hoffman dedykował Ryszardowi Kapuścińskiemu, wieloletniemu koledze z Polskiej Agencji Prasowej.
Cichy, skromny, unikał rozgłosu, z mediami rzadko chciał rozmawiać. Twierdził, że bycie poetą „to łaska”. Poetą się bywa, a nie jest. Jako człowiek wierzący odwoływał się do Boga, do absolutu.
Był członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i PEN Clubu. Organizował bydgoski oddział Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, którego był przez pewien czas prezesem. Laureat prestiżowych nagród: m.in. Funduszu Literatury (1986), w 2005 roku Kazimierz Hoffman otrzymał prestiżową Nagrodę PEN Clubu za całokształt twórczości, którą wcześniej odbierała m.in. noblistka Wisława Szymborska. Był jak dotąd jedynym bydgoskim poetą, którego w ten sposób wyróżniono. Odznaczony został Złotym Krzyżem Zasługi. Zmarł 3 III 2009 r.