Gackowski Teofil (1888 – 1986)
działacz spółdzielczy, prezes Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej
Urodził się 7 lutego 1888 r, w miejscowości Różanna, koło Koronowa, syn Jana, kolejarza i Elżbiety Szczukowskiej. W domu rodzinnym wpajano mu zasady patriotyzmu, jego ojciec dwa razy tracił pracę za to, że głosował w czasie wyborów do sejmu pruskiego na listę polskich kandydatów. Stryjem Gackowskiego był słynny M. Drzymała, który nie godząc się z decyzją Niemców, dotyczącą zakazu budowy domu na jego ziemi – zamieszkał w wozie cygańskim. Teofil Gackowski jako 14-letni chłopiec zajmował się kolportowaniem gazet i książek. Były to m.in. „Gazeta Grudziądzka”, „Gazeta Toruńska”, „Pielgrzym” oraz książki A. Mickiewicza i H. Sienkiewicza. Gackowski wyuczył się zawodu leśnika i „za chlebem” emigrował w głąb Niemiec. W 1914 r., po wybuchu I wojny światowej, został powołany do wojska, a po zakończeniu działań wojennych w 1918 r. przybył do Bydgoszczy i zatrudnił się w warsztatach kolejowych.
Po 1920 r. w Bydgoszczy odczuwano dotkliwy brak instytucji zapewniającej mieszkania dla mieszkańców miasta. Na rynku były wprawdzie prywatne mieszkania do wynajęcia, lecz cena najmu były zbyt wysokie. Od 1890 r. w Bydgoszczy działała Niemiecka Spółdzielnia Mieszkaniowa „Wohnungsverein” – zabezpieczająca mieszkania pruskim urzędnikom. Nieliczni działający w spółdzielni Polacy, podjęli akcję jej polonizacji. Działacze owi powołali tajny komitet celem przejęcia, w którym aktywnie pracowali Teofil Gackowski i Czesław Turowski.
T. Gackowski stanął na czele grupy Polaków, która postanowiła przejąć Spółdzielnię z rąk Niemców. Sformułowano memoriał, adresowany do działającego w Poznaniu Urzędu Osadniczego, zawierał on wniosek o powołanie administratora spółdzielni. Gackowski delegowany został do wykonania zadania dostarczenia dokumentu do Poznania. Pociągi wówczas kursowały bardzo rzadko. Gackowskiemu udało się dojechać do Gołańczy. Resztę trasy pokonał wozem konnym, autem i pieszo. Po drodze przeszedł przez różne kontrole niemieckie, ale ważny dokument dotarł na miejsce ukryty w nogawce kalesonów. W Poznaniu była już Polska. Wyznaczony przez Urząd Osadniczy administrator przybył do Bydgoszczy w styczniu 1920 r. Na Walnym Zebraniu Członków Spółdzielnia przybrała nazwę „Towarzystwo Mieszkaniowe”. Teofil Gackowski został sekretarzem Rady Nadzorczej, pełnił tę funkcję do 1939 r. Majątek Spółdzielni stanowiły 33 domy i we wszystkich trzeba było przeprowadzić remonty. Stosunkowo szybko budynki zostały doprowadzone do wzorowego stanu. Dalsze prace inwestycyjne Zarządu Spółdzielni pokrzyżował wybuch wojny. Przez całą okupację T. Gackowski pracował w zakładach w Łęgnowie.
Po wyzwoleniu Gackowski powrócił do Warsztatów Kolejowych, również w tym czasie zajął się działalnością społeczną, dzięki jego uporowi i samozaparciu udało się odnaleźć w Gdyni akta własnościowe Towarzystwa. W 1945 r. T. Gackowski reaktywował Towarzystwo Mieszkaniowe pod nazwą Bydgoska Spółdzielnia Mieszkaniowa, której przez wiele lat prezesował lub przewodniczył radzie nadzorczej. Położył on nieocenione zasługi dla spółdzielczości bydgoskiej. Był prezesem Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej od 1945 do 1960 r., a przewodniczącym Rady Nadzorczej w latach 1957-1966. Powołano T. Gackowskiego również na funkcję przewodniczącego Okręgowej Komisji Spółdzielni Mieszkaniowych.
Po przejściu na emeryturę T. Gackowski, pomagał ludziom biednym i potrzebującym. Ze skromnych dochodów przekazywał pieniądze dla powodzian, chorych i biednych dzieci. Regularnie przekazywał pieniądze na potrzeby parafii, szczególnie na bieżace prace remontowe kościoła Świetej Trójcy. Wysyłał również pieniądze na budowę Szpitala Matki Polki w Łodzi. Kiedy otrzymał wymarzone, przestrzenne mieszkanie, oddał je młodemu małżeństwu z dzieckiem, sam zamieszkał w maleńkim, jednopokojowym przy ulicy Jackowskiego 3.
T. Gackowski za pracę zawodową i społeczna był wielokrotnie odznaczony, m.in. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia (1970 r.), Złotym Krzyżem Zasługi oraz wieloma odznaczeniami honorowymi: „Zasłużony Działacz Ruchu Spółdzielczego”. Zmarł 23 grudnia 1986 r.
Od 1988 r. uchwałą Rady Miasta jednej z ulic na Szwederowie patronuje Teofil Gackowski.